Ugoda czy wyrok

Ugoda przed mediatorem czy wyrok sądu lub arbitra?

W poprzednich artykułach, scharakteryzowaliśmy najpopularniejsze metody rozwiązywania sporów – mediację, arbitraż i sądownictwo państwowe. Łatwo zauważyć, iż różnią się one od siebie znacząco ze względu na cele, stopień sformalizowania, rolę poszczególnych uczestników postępowania, a także sposób zakończenia sporu (ugoda lub wyrok). Inne są również efekty każdej z metod. Zarówno te niemierzalne, jak np. koszty emocjonalne, perspektywy na przyszłość, czy też poczucie godności stron sporu, jak i te których wartość znacznie łatwiej zmierzyć – czas potrzebny do rozwiązania sporu, czy też koszty finansowe, które muszą ponieść strony. W jednym z kolejnych artykułów omówię tematykę czasu oraz kosztów poszczególnych postępowań na podstawie danych statystycznych. W tym miejscu zajmiemy się pokrótce teoretycznymi aspektami mediacji na tle innych metod.

Różne drogi prowadzące do zakończenia sporu

Tym co zdaje się najbardziej odróżniać mediację od arbitrażu oraz sądownictwa powszechnego jest sposób zakończenia sporu. Zarówno w przypadku sądu państwowego, jak i arbitrażu, decyzję dotyczącą sposobu zakończenia sporu podejmuje osoba wyznaczona do jego rozstrzygnięcia, tj. sędzia lub arbiter. W mediacji zaś, o sposobie rozwiązania sporu decydują same strony. Mediator koordynuje jedynie wysiłki stron na rzecz osiągnięcia porozumienia.

S. Pieckowski wskazuje na kilka różnic między metodami rozstrzygania sporów, w tym na kontrolowanie procesu mediacji przez strony, a procesu sądowego oraz arbitrażu przez prawników, których bliżej nie precyzuje. W związku z tym nie wiadomo czy chodzi o pełnomocników stron, czy też sędziego lub arbitra. Rodzi się jednak pytanie, czy na pewno strony nie mają żadnej kontroli nad arbitrażem oraz procesem sądowym? Możliwość zawarcia ugody przez strony zarówno przed sędzią, jak i przed arbitrem, stanowi pewien rodzaj kontroli nad przebiegiem postępowania. W przypadku arbitrażu kontrola ta jest nawet większa, gdyż to strony ustalają wedle jakich zasad odbędzie się arbitraż, a także kto będzie arbitrem. W mojej opinii świadczy to o posiadaniu przez strony przynajmniej częściowej kontroli nad postępowaniem sądowym i arbitrażowym, w związku z czym nie sposób zgodzić się w pełni z przedstawionym powyżej poglądem. Niemniej jednak poziom kontroli stron w przypadku mediacji, w istocie wydaje się największy spośród wymienionych metod.

Rozstrzygnięcie sporu to nie wszystko

Jak jednak słusznie zauważa przytoczony wcześniej autor, rezultatem mediacji jest sukces obydwu stron, natomiast w przypadku arbitrażu oraz sądu, wygrana jednej strony oznacza jednocześnie przegraną drugiej. S. Pieckowski zauważa również, że mediacja wiąże się z likwidacją stresu, natomiast rozstrzyganie sporu z pomocą sędziego lub arbitra kontynuuje stres. Można polemizować, czy jest tak zarówno w przypadku wygranego, jak i przegranego, jednak niewątpliwie, mediacja daje szanse na znaczne zmniejszenie stresu. Atmosfera mediacji sprzyja swobodnemu wyrażaniu myśli i emocji przez strony. W przeciwieństwie do postępowania sądowego poziom sformalizowania nie przeraża osób, które nie czują się pewnie w meandrach prawniczych sformułowań i sztywnych wymogów, mających oparcie w bezdusznych przepisach. Mediacja jest bardzo elastyczna pod kątem formalnym i daje szansę na uwzględnienie stanów emocjonalnych jej uczestników.

Mediacja, w największym stopniu pozwala zachować dobre, partnerskie relacje, co szczególnie ważne w przypadku rodzin, znajomych, czy też współpracujących przedsiębiorstw. W przypadku arbitrażu oraz sądu zachowanie dobrych relacji może okazać się trudniejsze, gdyż przynajmniej jedna ze stron może być nieusatysfakcjonowana rozstrzygnięciem sprawy.

Poufność postępowania

Tym co łączy mediację i arbitraż, lecz różni od sądownictwa państwowego jest zachowanie poufności. Oczywiście w wyjątkowych przypadkach w sądownictwie państwowym prowadzi się postępowania niejawne, lecz wyrok ogłaszany jest publicznie, w związku z czym poufność jest zawsze w pewnym stopniu ograniczona.

Na istotną cechę odróżniającą mediacje od pozostałych dwóch metod wskazuje R. Morek. Mediator, w przeciwieństwie do sędziego, czy też arbitra, ma możliwość spotykania się osobno z każdą ze stron. Strony mogą powierzyć mu tajemnice, które niechętnie wyjawiłyby stronie przeciwnej, czy też osobie rozstrzygającej spór, co (przy zachowaniu zasady poufności) stanowić może istotną pomoc w rozwiązaniu sporu w toku mediacji.

Mediacja w polskim systemie prawnym

Mediacja posiada więc pewne niezaprzeczalne zalety w stosunku do sądownictwa powszechnego oraz arbitrażu. Być może właśnie z tego powodu w polskim porządku prawnym mediacja wydaje się w wielu miejscach uprzywilejowana w stosunku do rozwiązywania sporu na drodze sądowej. Widać to np. w kodeksie postępowania cywilnego, który w wielu miejscach wyraźnie faworyzuje mediację w stosunku do rozwiązywania sporu na drodze sądowej. W k.p.c. ustanowiono różnego rodzaju zachęty dla osób rozwiązujących spory w sposób ugodowy oraz rozwiązania niekorzystne dla osób, które bezzasadnie odmawiają podjęcia próby ugodowego rozwiązania sporu. Niebagatelna jest tutaj rola sądu, gdyż zgodnie z art. 10 k.p.c. w sprawach, w których zawarcie ugody jest dopuszczalne, sąd dąży w każdym stanie postępowania do ich ugodowego załatwienia, w szczególności przez nakłanianie stron do mediacji.

Takie podejście ustawodawcy pozwala odciążyć sądy w sytuacjach, kiedy możliwe jest zawarcie ugody. Ustawodawca, widząc korzyści płynące z mediacji stara się skłonić strony postępowań oraz sędziów, do przyjęcia zupełnie innej optyki sporu – optyki nakierowanej na rozmowę, a w dalszej perspektywie, na ugodę. Dzięki temu oszczędzany jest czas zarówno stron, jak i samych sędziów, którzy po szybkim rozwiązaniu sporu mogą po prostu przejść do prowadzenia kolejnych spraw. Warto zauważyć, że mediacja wprowadzona została nie tylko we wspomnianych postępowaniach cywilnych (w tym rodzinnych), ale także w postępowaniach administracyjnych, czy też karnych oraz sprawach dotyczących nieletnich. Widzimy więc, że system polskiego prawa, coraz chętniej akceptuje, a nawet wspiera konsensualne formy rozwiązywania sporów, ze szczególnym uwzględnieniem mediacji.

Czy ugoda przed mediatorem może zostać zawarta w każde sprawie?

W tym miejscu należy wyjaśnić pojęcie zdatności ugodowej, bowiem nie w każdej sprawie ugoda może zostać zawarta. Zdatność ugodowa oznacza właściwość sporu, umożliwiającą wyłączenie przez strony sprawy z państwowego wymiaru sprawiedliwości i rozwiązania jej poprzez ugodę. Zdatność ta wyznaczona jest przez przedmiot sporu. Z pojęcia zdatności ugodowej można wywieść pojęcie zdatności mediacyjnej. Jeżeli dana sprawa posiada zdatność mediacyjną, oznacza to, że może być ona przedmiotem mediacji, co jest uzależnione od dopuszczalności załatwienia sprawy w drodze ugody. W przypadku niektórych spraw, ich natura lub przepisy prawa nie pozwalają na zawarcie ugody. Niemniej jednak zdecydowana większość sporów może być rozwiązana poprzez ugodę, a więc m.in. przy pomocy mediacji.

Podsumowanie

Reasumując, mediacja stanowi metodę rozwiązywania sporów, pozwalającą na zachowanie pozytywnych relacji między stronami, dając im jednocześnie pełną kontrolę nad całym procesem rozwiązania sporu oraz umożliwiając zrealizowanie scenariusza gry o sumie niezerowej, w którym wygrywają wszystkie strony konfliktu. Mediacja oraz będąca jej efektem ugoda, umożliwia zachowanie komfortu psychicznego i rozładowanie stresu wszystkich stron, a nie jedynie tej, dla której orzeczenie sądu państwowego, czy też arbitrażowego będzie korzystne.

W klasycznym sądownictwie oraz arbitrażu mamy zazwyczaj do czynienia z grą o sumie zerowej. Zwycięstwo jednej strony oznacza porażkę drugiej. W takim modelu rozwiązywania sporów radość i spokój strony A, to rozgoryczenie i frustracja strony B, co może prowadzić do dalszych sporów. Mediacja umożliwia wyłamanie się z błędnego koła kolejnych konfliktów, pozwalając uzdrowić relacje i definitywnie zakończyć spór. Być może z tych właśnie powodów ustawodawca, widząc zalety mediacji, uprzywilejował ją względem sądownictwa państwowego. Wpływ tego uprzywilejowania na podstawowe zasady mediacji opiszemy dla Was w kolejnych artykułach.

Bibliografia

Morek R., Wprowadzenie, w: Mediacje, teoria i praktyka, Gmurzyńska E., Morek R. (red.), Oficyna a Wolters Kluwer business, Warszawa, 2009.

Pieckowski S., Mediacja gospodarcza, Difin, Warszawa, 2015.

Weitz K., Gajda-Roszczynialska K., Mediacja w sprawach gospodarczych, w: System Prawa Handlowego (red. serii Włodyka S.), Tom 7. Postępowanie sądowe w sprawach cywilnych z udziałem przedsiębiorców (red. Wiśniewski T.), Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa, 2013.

Ustawa Kodeks postępowania cywilnego z dnia 17 listopada 1964 r., Dz.U. 1964 Nr 43 poz. 296, t.j. Dz.U. 2019 poz. 1460.

Obraz Pexels z Pixabay

Kamil Marszycki

Współpracuje ze Stowarzyszeniem "Mediatorzy Polscy". Absolwent studiów podyplomowych Mediacja i inne metody alternatywnego rozwiązywania sporów na Uniwersytecie Jagiellońskim. Absolwent Finansów i rachunkowości na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie oraz Filozofii na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Kocha przyrodę, książki i muzykę. Pisze poezję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *